Po pokonaniu Mroka wszystko wróciło do normy. No oprócz tego
,że Jack Mróz(Frost i tak i tak) dołączył do grona strażników marzeń. Do tego
zdarzyło się coś przełomowego w jego życiu. Nareszcie dzieci w niego wierzyły i
go widziały. Pierwszym był Jeami Bennet. Od trzystu lat jak został stworzony
przez księżyc ,Jack nie wiedział co
robić. Tułał się po świecie wywołując
też praktycznie wieczną zimę w jego rodzinnym miasteczku i wiele szkód typowych
dla mrozu. Nawet raz naprzykrzył się Zającowi Wielkanocnemu wywołują zamieć w
Wielkanoc. Teraz wszystko się zmieniło Jack odnalazł miejsce i cel w nowym
życiu. Nie pamiętał swojej przeszłości ,ale dzięki zębom od Zębowej Wróżki
wszystko zrozumiał. Zobaczył swoją siostrę i siebie jeżdżących na łyżwach.
Niestety lód był zbyt cienki w pewnych miejscach. Jego młodsza siostra mogła
zaraz wpaść i się utopić. Jack nie tylko ją uspokoił ,ale także odwrócił jej
uwagę od pękającego lodu. Zamienił przerażenie w zabawę (bawili się często w chopsanki
,które polegały na potrójnych krokach graczy) Sam przesuną się na stabilne
miejsce oczekując na kroki siostry. Przy ostatnim górę wziął strach. W ostatnim
momencie ,Jack szybko chwycił kij i złapał siostrę ,odrzucając ją na bok.
Niestety Jack spojrzał ostatni raz na bezpieczną siostrę i sam wpadł do stawu.
Będąc w nim, księży obdarzył go niezwykłą mocą panowania na lodem.
To właśnie jest przeszłość Jack Frosta.
Teraz zwrócimy uwagę na jego przyszłość….Pewnie się
zastanawiacie czy chcę szybko wprowadzić wątek Elsy do opowiadania. Ale
wszystko w swoim czasie. Mam nadzieje, że polubicie mojego bloga i błagam was o
choćby najmniejsze opinnie i komentarze.
No no... ciekawie się zapowiada :* WENY i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńzapowiada się całkiem nieźle ;)
OdpowiedzUsuńcałkiem całkiem
OdpowiedzUsuńNieźle się zapowiada
OdpowiedzUsuńJa szczerze Jelsa nie bardzo, ale lubie czytać blogi szczególnie o SM i tego też przeczytam
OdpowiedzUsuńJa osobiście przepadam bardziej za samymi Strażnikami, niż za Jelsą, ale czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuń